Mediacje i negocjacje

Mediacją w sąsiada!

Mediacją w sąsiada!

Konflikt z sąsiadem – może wspólnie znajdziemy radę?

Mediacja w sporach sąsiedzkich – czy to jest dobry pomysł? Jak ułożyć sobie relacje z sąsiadami? Kto powinien wyjść z propozycją mediacji?

 

Spory sąsiedzkie w kulturze i polityce

 

Konflikty między sąsiadami – to częste i zwykle długotrwałe zatargi. Sąsiedzi mają to siebie, że są blisko, nie bardzo mamy wpływ, aby ich sobie dobrać (nie słyszałem o castingach na sąsiadów) i zazwyczaj mamy wiele wspólnych spraw, ale nie zawsze ten sam pogląd na nie.

Patrząc na mapę świata, to lista sąsiadów z długimi konfliktami toczącymi się od wieków jest długa, niektóre eskalują, niektóre przerodziły się w szorstką przyjaźń.

Ot, dla przykładu kilka najbardziej znanych „par”: Francja – Wielka Brytania, Serbia i Chorwacja, Grecja – Turcja.

A któż nie zna innych „sławnych” konfliktów sąsiedzkich, jak chociażby Pawła i Gawła, czy Kargula i Pawlaka (ten był wyjątkowo długi). Idąc krok dalej, osoby znające trylogię Sylwestra Chęcińskiego wiedzą, że konflikt zakończyła osoba wspólnej wnuczki Ani (granej przez Annę Dymną), która stawała się takim mediatorem ad hoc dla obu panów.

 

Konflikt między sąsiadami

Wróćmy jednak do sporów sąsiedzkich o mniejszym kalibrze. Podłoże tych konfliktów może być wszelakie, o:

– granicę,

– drogę i przejazd,

– drzewo na działce (słynna sienkiewiczowska grusza na miedzy),

– głośnego psa,

– remont,

– parking

– i wiele innych powodów.

Problemem jest jednak, że spory te rzadko wygasają, a bardzo często eskalują, wzrasta ładunek emocjonalny, dokładane są nowe problemy, a stare nie są rozwiązywane. To fatalna sytuacja z punktu widzenia emocjonalnego obu osób i społecznego.

Nie odkryję Ameryki, kiedy napiszę, że nikt zdrowy na umyśle nie chce być skłócony z osobą, którą często widuje, nienawiść niszczy człowieka od wewnątrz jak rak, tylko gorzej, bo jej nie widać.

Natomiast z punktu widzenia wspólnoty (wsi, miejscowości, czy bloku), spór jest również bardzo zły, ponieważ nolens volens emanuje na relacje innych osób bezpośrednio niezaangażowanych w spór.

Mediacja w sporach sąsiedzkich – czy może pomóc?

 

Czy mediacja może pomóc zażegnać spór z sąsiadem. Uważam, że jak najbardziej. Z dwóch powodów:

  1. Mediacja jest szansą na porozumienie się co do przedmiotu sporu – np. co do korzystania z parkingu, ogrodzenia, etc.
  2. Mediacja, to procedura nastawiona na przyszłość. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że sąsiedzi po udanej mediacji odbudują lub chociażby unormują swoje relacje na przyszłość.

Trzeba pamiętać, że mediacja jest poufna. Można z niej skorzystać i nie angażować całej „małej społeczności”. Tutaj nie ma świadków i zeznań, jest za to rozmowa – dialog.

 

Jak rozpocząć mediacje?

 

Najprostszym sposobem jest oczywiście kontakt z mediatorem. On oceni, czy sprawa nadaje się do mediacji (czy obiektywnie istnieje możliwość zawarcia ugody). Następnie pokieruje dalej.

Jeżeli konflikt zabrnął już tak daleko, że sprawa jest już w sądzie, to zawsze można złożyć wniosek do sądu o skierowanie sprawy do mediacji lub także bezpośrednie zgłoszenie się do mediatora.

A ile zaoszczędzicie na mediacji czasu i pieniędzy, to pisałem w tym poście.

 

Spory sąsiedzkie mediujmy, a nie rozsądzajmy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *